Dziś  dowiedziałam się z radia, że mamy DZIEŃ PŁATKÓW ŚNIADANIOWYCH, jutro będziemy obchodzić DZIEŃ KOBIET. Oba święta są obecne w mediach, ponieważ mają dużą wartość - wartość rynkową. Kwiaty, płatki, czekoladki - dadzą się przeliczyć na złotówki. Wokół takich wartości ma się kręcić światopogląd współczesnego człowieka, o nich mamy obowiązek pamiętać?
  Otóż nie. O ileż ważniejsza jest pamięć o naprawdę ważkich wydarzeniach, o postaciach, które wpłynęły na polską historię. Co roku szkolna wystawa przypomina nam w marcu sylwetki żołnierzy wyklętych, tych wielkich niepokornych, odważnych, kierujących się w swoim zdecydowanie za krótkim życiu wartościami, które zostawili  nam jak moralny kompas, którego potrzebujemy w chwilach próby. Czy to oni wynaleźli patriotyzm? Oczywiście nie. Mieli ojców i dziadków, którzy walczyli o zachowanie polskości wtedy, kiedy było to niemal niemożliwe. Było tak między innymi w  czasach po traktacie wersalskim, na mocy którego część dawnych ziem Rzeczypospolitej pozostała w granicach Niemiec, mimo że zamieszkiwało na nich kilkaset tysięcy Polaków. Większość z nich zrzeszona była w powstałym w 1922 r. Związku Polaków w Niemczech, którego symbolem od 1932 r. było Rodło - znak wiernej rzeki Wisły i znak królewskiego Krakowa.
   Rodło powstało po przejęciu przez Adolfa Hitlera władzy w Niemczech. Naziści w ramach likwidacji struktury organizacyjnej republiki Weimarskiej zmieniali wówczas symbolikę wszystkich niemieckich organizacji. Godłem państwowym Niemiec stała się swastyka. Naziści wymagali od wszystkich działających w III Rzeszy organizacji politycznych, kulturalnych i społecznych używania tej symboliki i jednocześnie zakazali używania innych symboli m.in. znaku Orła Białego. Związek Polaków w Niemczech nie godził się na całkowitą germanizację związku, na utratę jego polskiego charakteru. Z inspiracji dra Jana Kaczmarka postanowiono utworzyć znak, który umożliwi obejście wszystkich zakazów, a jednocześnie będzie podkreślał narodowy charakter organizacji. W ten sposób powstało Rodło przedstawiające bieg Wisły i zewnętrznie wyglądające jak pół zmodyfikowanej swastyki. W rzeczywistości pozornie podobny znak oznaczał łączność Polaków z Niemiec z macierzą i był przeciwstawiany swastyce . Na nazwę RODŁO złożyły się dwa słowa: ROdzina (Ród) i goDŁO.
  Wczoraj przypadła 85. rocznica ogłoszenia Prawd Polaków spod Znaku Rodła proklamowanych przez naszych przodków na Kongresie Polaków w Berlinie 6 marca 1938 r. w największej sali widowiskowej Theater des Volkes, jako katechizm narodowy, mały dekalog polskości. Prawdy te stały się ogólnonarodowym dobrem, swoistym depozytem i międzypokoleniowym testamentem. Brzmiały następująco:

1.Jesteśmy Polakami
2. Wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci
3. Polak Polakowi bratem
4. Co dzień Polak narodowi służy
5. Polska matka naszą. Nie wolno mówić o matce źle.

Jaki pentalog napisaliby dziś młodzi Polacy? 1. Kwiatki 2. Czekoladki... ?  A może wbrew medialnym doniesieniom inne sprawy są godne naszej uwagi?

Dorota Marzyńska